APEL - STOP WYPALANIU TRAW!!!

Wraz z nadejściem wiosny przystępujemy zwykle do porządkowania naszych obejść. Usuwamy suche, nieskoszone jesienią trawy, liście i inne zanieczyszczenia. Utrzymywanie czystości i porządku otoczenia, w którym żyjemy, to nasz obowiązek wynikający z przepisów prawa. Niestety dla wielu osób sprzymierzeńcem w wiosennych porządkach jest ogień. Mimo istnienia wielu zagrożeń wciąż utrzymuje się moda na podpalanie wszelkich terenów porośniętych suchą trawą: łąk, ściernisk, rowów przydrożnych i melioracyjnych, trzcinowisk na wysychających stawach itp.
Stosujący tę praktykę, pytani, dlaczego to robią, odpowiadają z reguły: "Palimy chwasty, aby latem nie rozsiewały się ich nasiona". Jest to jednak przekonanie błędne, bowiem wiele chwastów takich jak np. perz, dzięki głęboko ukrytym w glebie kłączom, jest odpornych na krótkotrwałe działanie ognia.
Wypalanie traw jest niechlubną tradycją, z której skutkami od lat zmagają się strażacy, policjanci, służby leśne i ochrony środowiska. Mimo że jest to działanie prawnie niedozwolone, szkodliwe i bardzo niebezpieczne, co roku wiele osób właśnie w ten sposób „oczyszcza" swoje pola.
Ekolodzy i leśnicy zgodnie twierdzą, że wypalanie nie jest efektywnym sposobem „odnawiania" gleby. Udowodniono bowiem, że wypalanie gleby nie użyźnia, a powoduje jej wyjałowienie. W wyniku wypalania nie dochodzi do naturalnego rozkładu resztek roślinnych, przerwany zostaje proces formowania się próchnicy i pochłaniania azotu z powietrza.
Łąki, pastwiska, nieużytki, pasy przydrożne, szlaki kolejowe oraz trzcinowiska i szuwary mogą stanowić siedlisko wielu cennych gatunków roślin, zwierząt i grzybów. Wypalanie traw skutkuje śmiercią wszystkich drobnych organizmów tak ważnych dla prawidłowego funkcjonowania całego ekosystemu.
Ponadto, wraz z dymem do atmosfery przedostają się trujące związki chemiczne, szkodliwe zarówno dla ludzi jak i zwierząt. Skuteczne egzekwowanie zakazu wypalania łąk, ściernisk i pól zostało nałożone na wszystkie samorządy, służby i mieszkańców Podkarpacia w obowiązującym „Programie ochrony powietrza dla strefy podkarpackiej – aktualizacja z uwagi na przekroczenia poziomu dopuszczalnego pyłu zawieszonego PM10, poziomu dopuszczalnego pyłu zawieszonego PM2,5 oraz poziomu docelowego benzo(a)pirenu wraz z Planem Działań Krótkoterminowych” przyjętym uchwałą Nr LXIX/1184/23 Sejmiku Województwa Podkarpackiego z dnia 21 grudnia 2023 r., jako jeden ze sposobów walki o czyste powietrze w naszym województwie.
Warto przypomnieć, że w celu ochrony środowiska przed praktykami polegającymi na wypalaniu łąk, pastwisk, nieużytków, pasów przydrożnych, szlaków kolejowych oraz trzcinowisk i szuwarów ustawodawca, w art. 124 ustawy o ochronie przyrody, wprowadził zakaz wypalania roślinności na gruntach wykorzystywanych na cele zawarte w tym przepisie.
Rozwiązanie to jest uzupełnieniem postanowień zawartych w art. 30 ust. 3 ustawy o lasach, który stanowi, że w lasach oraz na terenach śródleśnych, jak również w odległości do 100 m od granicy lasu zabrania się działań i czynności mogących wywołać niebezpieczeństwo, a w szczególności:
a) rozniecania ognia poza miejscami wyznaczonymi do tego celu przez właściciela lasu lub nadleśniczego;
b) korzystania z otwartego płomienia;
c) wypalania wierzchniej warstwy gleby i pozostałości roślinnych.
Wypalanie roślinności jest wykroczeniem zagrożonym karą aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny do 30 000 złotych (art. 130a ustawy o ochronie przyrody) z możliwością orzeczenia obowiązku przywrócenia środowiska do stanu poprzedniego.
Z kolei art. 82 § 4 kodeksu wykroczeń stanowi, że kto wypala trawy, słomę lub pozostałości roślinne a polach w odległości mniejszej niż 100 m od zabudowań, lasów, zboża na pniu i miejsc ustawienia stert lub stogów, bądź w sposób powodujący zakłócenia w ruchu drogowym, a także bez zapewnienia stałego nadzoru miejsca wypalania, podlega karze aresztu, grzywny albo karze nagany.
Apelujemy więc do Państwa o rozwagę i powstrzymanie się od stosowania szkodliwych dla zdrowia i środowiska praktyk.
Wprowadzenie zakazu wypalania roślinności nie oznacza przecież, że na obszarach wymagających uporządkowania nie mogą być prowadzone zabiegi pielęgnacyjne, mające na celu usunięcie roślin niepożądanych. Muszą być one jednak realizowane przy użyciu środków bardziej selektywnych niż wypalanie.
[Inf. E. Wiśniowska-Midura, fot.: www.agronews.com.pl, opr. W. Plezia]