Logo
Pogoda

18°C

  • sgps
  • e-puap
  • bip
  • Kontrast 1
  • Kontrast 2
  • Kontrast 3
  • Kontrast 4
Tłumacz

Tłumacz

STRZYŻÓW POGODA

Połomia

wydrukuj

Legenda o kościele i wyoranym skarbie

O kościele w Połomii krąży wiele legend. Jedna z nich mówi, że nieopodal rzeki Gwoźniczanki na prawym jej brzegu jest wyrównane miejsce, w którym miał za dawnych czasów zostać wybudowany kościół. W świątyni tej planowano umieścić obraz świętego Mikołaja ofiarowany wsi przez ówczesnego króla Władysława. Mieszkańcy okolicy zaczęli zwozić wozami zaprzężonymi w woły kamienie pod budowę. Jednak obraz w nocy dziwną mocą zniknął z placu budowy i pojawił się po drugiej stronie rzeki, w miejsce gdzie w owych czasach były bagna i mokradła porośnięte wikliną. Rano chłopi po długich poszukiwaniach odnaleźli zaginiony obraz na moczarach. Zdziwieni wielce, nie mogąc pojąc takich dziwów, niewiele myśląc odnieśli go powrotem na plac budowy kościoła. Nazajutrz powtórzyła się ta sama historia - namalowane oblicze św. Mikołaja niesione nieludzką jakaś mocą, po zapadnięciu zmroku przeniosło się na bagna. Mało tego, rankiem wieśniacy przecierali oczy ze zdumienia widząc, ze kamienie niedawno zwiezione na teren planowanego kościoła poczęły się same przerzucać na wozy, a nie poganiane i nie kierowane przez nikogo woły uparcie kierowały się w stronę, gdzie się obraz przenosił. Nie zrozumieli ludziska przesłania tych zjawisk, do czasu aż wydarzył się wypadek, który całkowicie ich przekonał, ze święty Mikołaj chce mieć kościół na bagnach w miejscu, które sam sobie wybrał. Razu pewnego jeden z okolicznych chłopów wyorał na polu ogromny garnek pełen złotych monet, który przeznaczono na budowę świątyni. Wieśniacy posiadając środki na postawienie kościółka, żwawo zabrali się do roboty. Na mokradłach usypali spory pagórek, wybudowali na nim świątynię i powiesili w niej „wędrowny" obraz św. Mikołaja. Na pamiątkę tych wydarzeń nad jej wrotami chłopi umieścili czusło i blachę od pługa, którym to garniec kosztowności został wyorany. Kościół w Połomi po dziś dzień stoi na górce w miejscu dawnych moczarów.

Inna wersja legendy o skarbie tłumaczy herb w kształcie lemiesza starożytnego znajdujący się na zewnętrznej ścianie kościoła. Razu pewnego chłop pracujący dla Kaspra Przystałowskiego w polu na terenie dawnego dworku myśliwskiego, orząc ziemię, odnalazł ogromny skarb, który właściciel przeznaczył w całości na wybudowanie kościoła. Miał on stanąć w miejscu znalezienia skarbu jako wotum dziękczynne świętemu Mikołajowi za łaskę przyjścia na świat długo wyczekiwanego potomka rodu Przystałowskich.

Trochę historii:

Z powstaniem wsi Połomia na przełomie XIII i XIV wieku łączy się początek tutejszej parafii. W owym to czasie wzniesiono pierwszy drewniany kościół na lokalnym wzgórzu. Najstarsze wzmianki o świątyni w Połomi datuje się na 1447 r. Faktem jest, iż w 1557 r. w miejsce starego kościoła, zbudowano nowy kościół pod wezwaniem NNMP na wzgórzu cmentarnym (cmentarz z XIV w.).

[Na podstawie strony internetowej /www.klaudiusz2.dami-rz.pl/ - oprac. K. Jaworek, fot. A. Zielińska]